niedziela, 14 października 2018

Recenzja Avenley River

Po bardzo długim czasie zwłoki nadszedł czas na recenzję Avenley River - bloga, którego bohaterami są ludzie, istniejącego od 13 maja 2018 roku.


Kliknij na banner, aby przenieść się na stronę!

Tak samo jak w przypadku Slaves of Delta blog ten zmieniał szablon kilka razy od czasu moich pierwszych odwiedzin i tutaj też muszę powiedzieć, że jest to jak najbardziej na ich korzyść. Avenley River wreszcie pozbyło się mdłych i niemalże "szpitalnych" kolorów zastępując je stonowaną, ale zarazem barwną paletą jesieni. Szablon wydaje się delikatny, ale posiada w sobie intensywniejsze odcienie, które mimo to nie walą po oczach. Podoba mi się pomysłowe rozłożenie stron, chociaż na pierwszy rzut oka góra bloga wydaje się być mocno zatłoczona. Niestety, na moim komputerze strzałka wskazująca na zwinięte w kwadraciki informacje jest delikatnie ucięta, jednakże nie wpływa to na funkcjonalność szablonu. Rzeczą, która najbardziej mnie urzekła, jest umieszczenie tak zwanych "pomocy blogowych" w uroczych kropkach. Przyczepiłbym się jednak do faktu, na który i mnie zwrócono niegdyś uwagę - jeśli stosujemy ostro zakończone prostokąty, należałoby się tego trzymać i zrezygnować z okrągłych, bądź półokrągłych elementów takich jak tytuły gadżetów kolumn czy też postów.
Kolejna rzecz, na którą trochę ponarzekam, to brak wyjustowania niektórych stron, na przykład regulaminu. Gdy zajrzałem pierwszy raz w tę zakładkę, od razu zwróciłem uwagę na to, że tekst jest wyrównany do lewej strony. Większość stron posiada też wyśrodkowaną zawartość, co wprawdzie nie jest błędem, ale osobiście preferuję takie rozwiązanie tylko dla tytułów (bądź krótkich informacji w przypadku zakładek pokroju "ogłoszenia" czy "rezerwacje"), ponieważ za duża ilość takiego formatowania daje złudne wrażenie nieporządku panującego wśród zawartości.
  Patrząc na kolumnę boczną, pierwsze co mi się rzuciło w oczy to napis "KAR". Początkowo śmiesznie skojarzyło mi się to z jakąś karą, potem zacząłem się zastanawiać, po co ktoś tu ten napis wstawił, a na sam koniec odkryłem, że jest to odnośnik do strony ze spisem użytych głosów i wyglądów. Chciałbym tu zwrócić uwagę na to, iż link ten nie jest nijak wyróżniony, a skoro taki spis jest jak najbardziej wart uwagi czytelnika zainteresowanego dołączeniem, to został potraktowany mocno po macoszemu. Radziłbym go porządnie wyróżnić i przede wszystkim napisać jego tytuł w całości, a nie skrótowo, aby każdy mógł się połapać.
Wyjątkowo podoba mi się edycja zdjęć, które są ładnie przycięte i oprawione w ramkę. To samo tyczy się grafik promujących - aż przyjemnie było mi wstawić jeden bannerów na początku recenzji.
Zanim przejdę dalej, jeszcze jedna drobna kwestia - w zakładce "prace" napisy dzielące zawody na kategorie są stanowczo za małe i ledwo widać, co jest tam napisane. Pomijając już fakt, że szablon ustawia dość małą czcionkę dla zwykłego tekstu (chociaż jeszcze całkiem znośną, w każdym razie dającą się spokojnie przeczytać bez większych postojów), sam pomysł tworzenia tytułów mniejszych od głównego tekstu wydaje mi się niedorzeczny.

Skoro omówiłem wszystko, co chciałem w kwestii szablonu i formatowania, przechodzę do samej treści.
Brnąc po kolei przez każdą zakładkę to pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy, były odnośniki do innych zakładek na stronie "dołącz!". Nie chcę jednak mówić tu o estetyce, ponieważ grafiki są urzekające swoją prostotą, a o samym sensie zastosowania takiego zabiegu. Otóż nie wydaje mi się, aby rozpraszanie uwagi odwiedzającego linkami do innych stron, które przecież nie są schowane i wszyscy mają do nich swobodny dostęp było dobrym konceptem. Owszem, wygląda to ładnie, ale ludzie w takiej zakładce jak właśnie "dołącz!" spodziewają się przede wszystkim formularza. Coraz rzadziej zdarza się, żeby ktoś zainteresowany dołączeniem nie przeczytał zakładek typu fabuła czy regulamin. Według mnie warto byłoby wykasować ten fragment z linkami i najwyżej zastąpić je wzmianką, iż przed dołączeniem należy się zapoznać z danymi stronami.
O ile do FAQ i regulaminu poza formatowaniem nie bardzo mam jak się przyczepić, tak przy fabule muszę się na chwilę zatrzymać. Przed aktualizacją mógłbym ponarzekać, iż blog nie posiada żadnej fabuły i w sumie ta zakładka stanowi tylko formalność. Teraz Avenley River ma w zanadrzu jakiś wstęp do akcji bloga, krótką i treściwą historię, chociaż i tutaj, tak samo jak u Nine Lives brakuje mi iskry wprowadzającej napięcie. W przypadku miast wprawdzie to członkowie kreują historię i domyślam się, że wymyślenie fabuły bogatej w akcję i przyciągającej jak magnes może być trudne, wtedy jednak zmieniłbym nazwę zakładki na "historia", bowiem to określenie o wiele bardziej adekwatne do zawartości.
Cieszę się, że Avenley River posiada listę zawodów, jakie mogą mieć mieszkańcy miasta, jednak w niektórych opisach pojawiają się błędy (na przykład "żeński układ żeński" w opisie ginekologa). Pomijając te drobne potknięcia uważam istnienie takiej zakładki za świetny pomysł, bowiem pozwala ona zorientować się zainteresowanym, jakie zawody mogą wybrać swoim bohaterom. Jeśli dodatkowo administracja dodałaby takie informacje jak przykładowo zarobek (oczywiście określony w przedziale, bowiem wszyscy wiemy, że płaca jest nieco inna w zależności od pracodawcy i podobnych czynników), zacząłbym oklaskiwać za zaangażowanie i pomoc skierowaną w stronę osób, które chciałyby dobrze się na blogu bawić, ale nie za bardzo orientują się w tej tematyce.
Questy są niestety bardzo oklepane oraz posiadają mnóstwo błędów w treści. Wyjątkowo się w tym miejscu zawiodłem, liczyłem bowiem na dynamiczną akcję i nietuzinkowe pomysły - w końcu w mieście wszystko może się wydarzyć! Gdzie te gangi, czarny rynek, przemoc, które są wymienione w fabule? Miasto pozornie idealne, lecz posiadające ciemną stronę jest znakomitym materiałem na dobre zadania, pobudzające wyobraźnię. Niestety, tego potencjału nie wykorzystano.
Na pochwałę natomiast zasługuje zakładka z terenami, chociaż i tu muszę się przyczepić do pewnej, wyjątkowo istotnej kwestii. Mianowicie, skoro w formularzu i w FAQ wyraźnie wspomniano, że Avenley River znajduje się na wymyślonej planecie i w związku z tym nie ma mowy o Polsce, Norwegii czy Chinach, to czemu w terenach występują nawiązania do greckiej mitologii (las Iris, las Tanatosa) i języka indonezyjskiego (wschodnie pasmo gór Rendah)? Zastanawia mnie ta kwestia.
W kwestii drobnych zakładek na moje uznanie zasłużyła strona z NPC - podoba mi się to, iż wykreowane postacie różnią się od siebie na wiele sposobów, a przy tym administracja nie boi się pokazywania różnych stylów życia. Ciekawym, chociaż już przeze mnie widzianym na innych blogach dodatkiem jest kalendarz, w którym zapisane są daty ważne dla bloga i jego społeczności.
Powoli zbliżając się do końca, pragnę jeszcze wyrazić swoje oburzenie na widok limitu rezerwacji. Każda osoba może sobie przywłaszczyć po osiem zdjęć, głosów i imion, co po prostu odebrało mi mowę. Aktualnie rezerwujących jest siedemnastu i nie mówię tutaj, że każdy wykorzysta swój limit w całości, ale to daje nam już możliwość odebrania 136 wyglądów, głosów i imion. Czy to nie przesada? Jestem przekonany, iż tylko bardzo nieliczni będą w stanie wykorzystać wszystko, co sobie zarezerwowali, a reszta będzie sobie stać i zdobić zakładkę, podczas gdy inne osoby mogłyby rzeczywiście użyć tych materiałów do stworzenia postaci. Kolejnym rażącym minusem jest fakt, iż nie ma nic o limicie czasowym czy chociażby jakiejś zapłacie za rezerwację, co prowadzi do tego, że ludzie rezerwują to, co im się podoba, nie dbając o to, czy rzeczywiście stworzą z tego nowego bohatera. Według mnie wymaga to natychmiastowej zmiany.

To już koniec zarówno recenzji, jak i mojego oceniania na chwilę obecną. Ponieważ nie mam w kolejce żadnego bloga do oceny moja aktywność nieco podupadnie w oczekiwaniu na kolejnych zainteresowanych. W tygodniu, bądź też za tydzień powinna pojawić się długo obiecywana ankieta dotycząca szablonów, a po niej artykuł, jednakże tutaj nie jestem w stanie ustalić konkretnego terminu. Jak zwykle liczę na komentarze oraz Wasze opinie na temat recenzji i ogólnego funkcjonowania strony. Jeśli ktoś byłby zainteresowany podesłaniem bloga do recenzji, mój email znajduje się w pierwszej ramce informacyjnej.

Galeria zdjęć
[Kliknij na zdjęcia, aby je powiększyć!]


Od lewej, od góry:
1. Ogólny widok na bloga;
2. Wygląd zakładki "prace" - za małe nagłówki w porównaniu do reszty;
3. Wygląd zakładki z członkami (na zdjęciu kobiety).

1 komentarz:

  1. Na wstępie pragnę serdecznie podziękować za przygotowanie recenzji.
    Z administracją przestudiowałyśmy ją od góry do dołu niejednokrotnie, podjęłyśmy, mam nadzieję, prawidłowe decyzje, co można zobaczyć w ostatnim informacyjnym poście. Post został odebrany dobrze, choć, jak wiadomo - każdy ma inny gust, chociażby w kwestii poprzedniego szablonu.

    Pozdrawiam oraz życzę pomysłów na następne recenzje!

    OdpowiedzUsuń