Zanim zdecydujesz się wysłać do mnie prośbę o recenzję, zapoznaj się z tym długim wywodem niżej. Najpewniej nie będzie to pasjonująca lektura, ale bez znajomości praw, jakimi rządzi się ten blog, możesz otrzymać niezbyt miłą odpowiedź na swój komentarz.
NIE OCENIAM WSZYSTKIEGO
Zdaję sobie sprawę z faktu, że nie jestem wszechwiedzący. Zawsze staram się pomóc w pewnych kwestiach, ale jeśli dasz mi do oceny blog o zajączkach błotnych, nie podejmę się tego. Gdy nie jestem czegoś do końca pewny, zawsze w różnych źródłach sprawdzam, czy mam rację, aczkolwiek wywody na temat całkowicie nieznanych mi rzeczy po prostu sobie daruję. Poza tym, nie zawsze mam czas na pisanie, a właściwie na oglądnięcie bloga i wyrobienia sobie dokładnej opinii na jego temat. Poza swoją pasją mam też inne hobby oraz życie realne, a kolejka 12 blogów do ocenienia z pewnością odbierze mi siły witalne.
CZAS WYDANIA RECENZJI USTALAM JA
Nigdy nie piszę czegoś na siłę oraz zawsze "przesypiam się" z pomysłem. Jeśli go brak - nie piszę, czekam aż wpadnie do głowy. Nie wstawiam niczego co jest "nędznej jakości", więc jeśli nadal czekasz na recenzję, to cierpliwości. Zawsze możesz się kulturalnie zapytać, czy nadal pamiętam o ocenie, ale na molestowanie pytaniem "No kiedy napiszesz tę recenzję?" mogę się zdenerwować i odesłać wiadomość, że z oceniania rezygnuję.
NIE WYSTAWIAM OCEN KOŃCOWYCH
Nie będzie żadnych gwiazdek, serduszek czy Bóg wie czego. Ocena jest tylko i wyłącznie słowna, wszystko co jest złe, co dobre i co takie sobie, będzie przeze mnie omówione w samej recenzji. Według mnie cyfra to tylko cyfra i nic nie znaczy - nawet pozornie "dobry" blog może mieć niedopuszczalne mankamenty, a tego takie podsumowanie nigdy prawidłowo nie zawrze.
NIE SŁODZĘ WOLĘ GORYCZ
Uprzedzam na wstępie, że nikomu nie będę herbaty słodzić czy wychwalać czegokolwiek ponad niebiosa. Jak coś jest dobrze zrobione, to powiem o tym na pewno. Nie chcę odpowiadać za późniejszą cukrzycę osób, które dostały istne love story i z tego powodu zachowują się jakby były bóstwami, bo anonimowy recenzent (ja) za bardzo pochwaliły im bloga. Stawiam na szczerość i tyle.
NIE OBIECUJĘ CAŁKOWICIE OBIEKTYWNEJ OCENY
Uważam właściwie, że to niemożliwe. Są gusta i guściki, więc o ile w niektórych sprawach mogę się wypowiadać bez patrzenia na swoje upodobania, tak w przypadku np. tematyki czy szablonu muszę sięgnąć po subiektywizm. W związku z tym nie radzę brać całej recenzji absolutnie na poważnie, ponieważ czasem to, że coś mi się nie podoba, nie znaczy że jest beznadziejne. Zachowaj dystans do opinii i będzie dobrze.
SZANUJMY SWÓJ CZAS
Nic mnie bardziej nie wnerwia jak fakt, że ktoś chce bym mu ocenił bloga a okazuje się, że jest on zablokowany dla niezaproszonych/zamknięty/zawieszony/usunięty. Z szacunku do swojego wolnego czasu nie zgodzę się na ocenę bloga, który widocznie poupada lub jest dla przechodniów niedostępny. To samo tyczy się wszelkich remontów czy większych aktualizacji - najpierw zrób co trzeba, potem wysyłaj zgłoszenie.
CZASAMI MOGĘ COŚ POMINĄĆ
Jest to jednak zamierzone. Piszę ogólnie, owszem, zagłębię się w niektóre zakładki, mechanikę czy świat, ale nie będę opowiadać o blogu od deski do deski. Po pierwsze, zajmie mi to za dużo czasu, recenzja będzie tak długa że większość osób sobie odpuści i zresztą... naprawdę muszę szczegółowo oceniać jakąś ikonkę w rogu?
JESTEM AMATOREM, PRZYZNAJĘ SIĘ BEZ BICIA
Piszę, bo to moja pasja. Nie czerpię z tego zysku, za to dobrą zabawę. Zawsze możesz się spierać, skrytykować, wytknąć ewentualne błędy czy niedociągnięcia. Dążę do bycia lepszym, bo do doświadczonego recenzenta mi daleko. Za wszelkie rady, które pomogą mi się rozwinąć, bardzo dziękuję.
NIE OCENIAM TEGO SAMEGO BLOGA DWA RAZY
Chyba że uznam to za słuszne. Nie traktuj recenzji tylko i wyłącznie jako dodatkowy środek wypromowania bloga. To ma być informacja dla Ciebie i innych czytelników, a nie reklama. Ogłaszać możesz się na chacie, nie ma problemu, ale jeśli nie zależy ci na poznaniu wad i zalet swojego bloga, nie zawracaj mi głowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz